 |
FH przeniesione! Portal przeniesiony na fikcyjnehistorie.cba.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Czw 23:30, 08 Lis 2012 Temat postu: Odcinek 1 - Klęska |
|
|
Odcinek 1
"Klęska"
- Deghonie, sytuacja nie uległa poprawie! – krzyknął ktoś po prawej stronie kłębowiska.
Deghon nieprzytomnym wzrokiem spojrzał w stronę mężczyzny. Zobaczył, jak tamten przerażony, cały w perłach potu wydaje ostatnie westchnienie i pada martwy na ziemię. Przebiła go włócznia jednego z Bezimiennych.
Nazywał się Kregh. Był dzielnym chłopakiem, nie miał nawet dwudziestu pięciu wiosen. Wspierał Deghona, odkąd został on mianowany Kapitanem królestwa Sharoany. Walczyli koło siebie przez wiele, wiele lat, a teraz Kregh odchodzi w uścisku Śmierci przez jednego z tych przeklętych wytworów Therlosa, podstępnego Maga Ciemności. Misją Deghona było przegnać zjawy z płaskowyżu koło Pustkowia Irolii, jednak Kapitan widział już, że wszystko stracone. Może jednak udałoby się zdobyć przewagę, gdyby…
Nie, nie ma nadziei. Z pewnością niewielu zostanie przy życiu.
Bezimienni ruszyli powoli i ociężale, widać było, iż jako dziwaczne istoty są bardziej groteskowe, niż zabójcze. I to był pierwszy błąd. Gdy tylko wojska zbliżyły się do siebie Bezimienni wyprostowali się na sygnał. Niesamowicie wysokie i smukłe istoty. Ruszyły niesamowicie szybkim chodem. Oddziały Deghona poradziły sobie na początku jedynie dzięki temu, iż posiadały sporo młodych ludzi ochoczych do walki. Teraz jednak zostali prawie sami doświadczeni wojownicy, którzy nie byli już tak zwinni. Niech Opatrzność przeklnie tego cholernego Therlosa…
Sam Deghon nie był młody. Miał koło czterdziestu wiosen, żonę i dwoje wspaniałych dzieci. Rzadko jednak bywał w domu i wielu jego towarzyszy broni zastąpiło mu rodzinę. Teraz jego serce krajało się patrząc, jak ci najbliżsi padają pod ciosami zabójczych włóczni.
- Wycofujemy się! – ryknął. Niektórzy rozproszeni tą wiadomością zadźgani zostali na miejscu. „Ważne, że umierali myśląc o ucieczce. Teraz jestem pewien, iż to oni uciekli w najlepsze miejsce” – westchnął w myślach. Z całej siły zamachnął się mieczem na wysoką postać Bezimiennego, rozcinając mu tym samym napierśnik ze skóry i zapewne to, co miał pod spodem. Następnego odepchnął, trzeciemu odciął nogę. Może skrzydeł dodała mu jedynie determinacja. Może nie. Kilku kolejnych zmierzało w jego stronę.
- Nie czas na zabawę – mruknął pod nosem. – Rozkaz, to rozkaz.
Rzucił się do tyłu, tak niespodziewanie, iż zaskoczyło to nawet zmierzających wrogów. Chyba nie mieli, po co go gonić. I tak go znajdą i rozszarpią.
Tak zostało im przecież przepowiedziane.
Deghon biegł, ile sił w nogach. Co jakiś czas migał mu jeden z jego żołnierzy, jednak często z powrotem ginęli w gąszczu.
- Spotkamy się koło Wiedźmiego Dołu! – krzyknął chrypliwym głosem.
Jakieś dziwne dźwięki zwróciły jego uwagę. „Strzały!” Przyspieszył kroku, najbardziej jak się dało, jednak nie na tyle, by paść z wyczerpania. Jego towarzysze uczynili to samo, jedni wcześniej – przed nim, inni później.
Zrobiło się zimno. Coś na kształt mgły wszystko przysłoniło.
- Śnieżyca!!! – wrzasnął ktoś z tyłu.
- Mamy szansę zgubić te widma! – zaśmiał się histerycznie jakiś młodzian, biegnący przed Deghonem.
- Więc wykorzystajmy to, najlepiej jak się da! – dorzucił coś od siebie Deghon. Nagły powiew wiatru uderzył ostrymi płatkami śniegu w jego twarz. Śnieżynki plątały się w brodę, w brwi i rozwichrzone włosy, już i tak przyprószone siwizną.
Ogromny powiew wichury niemal strącił go z nóg. Po chwili przestał widzieć cokolwiek.. Po chwili przestał widzieć cokolwiek. Stracił poczucie czasu. Migały mu cienie drzew, dzięki czemu jakoś udało mu się je omijać. Po chwili poczuł, jak gdyby ktoś rzucił mu ciężkim kamieniem w twarz. „Drzewo, stary głupcze” – zdążył sobie uświadomić.
Wszystko stało się, dla odmiany, czarne…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
kuracyja
*le Head Admin
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodnie Rubieże Warszawy (Ursus)
|
Wysłany: Nie 11:59, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Doooooobre
A myślałem że to TEN Czarnolas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Nie 13:10, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nie, nie To INNY Czarnolas. Mroczna puszcza, w której wylęgły się potworne istoty, pragnące jedynie wysysać życie... BUACHACHACHA!!!
To Czarnolas jako nazwa własna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ktosio dnia Nie 14:12, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
holi
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:39, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Trzeba mieć wyobraźnie, aby coś takiego napisać. SERIO. Czytałam na razie tylko początek, ale myślę, że ten odcinek skończę czytać już nie długo. Bardzo ciekawie się zaczyna. Normalnie można by było nakręcić o tym film!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Pią 12:17, 23 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wymyśliło się na polskim
(teraz będę wymieniać imiona, a ponieważ nie opublikowałam następnych odcinków raczej nic wam mówić nie będą) W zasadzie sam Erwih się wymyślił, potem był Deghon, Vane i wtedy Phlin. Kilka lat temu wymyśliłam jeszcze innego bohatera, którego też chcę ustawić w czołówce moich postaci, ale nie jestem co do tego pewna...
Wielkie dzięki, holi Miło, że tak sądzisz. Ogólnie chciałabym zrobić z tego film albo serial (animowany, ale z dopracowanymi szczegółami i realistycznymi postaciami... ), ale kto w Polsce zrobiłby coś takiego? Raczej nikt... Tak czy siak jeszcze raz dzięki za miłe słowa. Mam nadzieję, iż Czarnolas fajnie się rozkręci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
holi
Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:17, 25 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
SZACUNECZEK literacki! Na podstawie tego ktoś powinien nakręcić film, albo chociaż serial!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ktosio
Administrator
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)
|
Wysłany: Nie 15:14, 25 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki, dzięki, DZIĘKI! Komiks byłoby łatwiej, ale serialem nie pogardzę
Dobra, żartuję. I tak piszę dla siebie, a nie do rozpowszechniania (no, chyba, że na FH), więc maciupcia szansa istnieje, ale raczej niemożliwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|