Forum FH przeniesione! Strona Główna FH przeniesione!
Portal przeniesiony na fikcyjnehistorie.cba.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozdział 2: Aneta – Dziwne zachowanie Maćka.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FH przeniesione! Strona Główna -> Serce Smoka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
holi




Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:09, 28 Gru 2012    Temat postu: Rozdział 2: Aneta – Dziwne zachowanie Maćka.

Biegłam najszybciej jak tylko potrafiłam. Musiałam jak najprędzej porozmawiać z Majką. To była sprawa wielkiej wagi. Sprawa życia i śmierci. Naszego życia.
-Co się dzieje? – spytała, kiedy stanęłam przed nią zadyszana.
-Maciek się dzieje. – odparł, starając się złapać oddech –Właśnie z nim rozmawiałam. Mówił, że przytrafiają mu się dziwne rzeczy tak jak nam!
Na twarzy Majki pojawiło się przerażenie.
-Ale nie powiedziałaś mu nic? – spytała dla pewności.
-No coś ty! Przecież nie mogłam tego zrobić! Nie teraz! Chyba, że… – zaczęłam i dopiero teraz sobie coś uświadomiłam. Przecież Maciek nie spocznie póki tego wszystkiego nie wyjaśni, a tą rozmową chyba tylko go do tego zachęciłam! Czemu ja zawsze muszę kogoś na coś naprowadzać??? Chyba zacznę pracować w policji, albo zostanę detektywem.
-Chyba, że co? – ponaglała mnie – Powiedziałaś mu, że te dziwne zjawiska to coś normalnego?! Czyś ty zwariowała dziewczyno, czy jak?!
-Przepraszam…
Majka odgarnęła z twarzy swoje długie, czarne włosy, odsłaniając opaloną twarz.
-Więc, co teraz zrobimy, paplo?
-Tylko nie paplo! – oburzyłam się –Nie wygadałam najważniejszych rzeczy!
-Dobra, dobra… - westchnęła i chwileczkę się nad czymś zastanowiła –Wiesz, co? Najlepiej będzie jeżeli będziemy udawały, ze takie wypadki nigdy nie miały miejsca.
Zgodziłam się i zabrałam się do zbierania ślimaków. Ciągle myślałam o tym, co właśnie zaproponowała moja siostra. To były jedyne rozwiązanie, ale bałam się, ze w ten sposób tylko jeszcze bardziej nakłonimy naszego kuzynka, aby odkrył prawdę. Tylko, że on nie może jeszcze poznać całej prawdy. Był na to o wiele za młody, chociaż miał tyle lat, co my.
Nagle zauważyłem go, jak biegł ku nam. Nie wyglądał tak jak zwykle. Wtedy też nie mówił normalnie. Zachowywał się, jakby te dziwne przypadki doprowadzały go do stanu depresji. Nie dobrze…
-Co ty tu robisz? – spytałam.
-Będę zbierać ziemniaki.
-Ty? – roześmiałam się – Przecież ty nigdy nie zbierasz ziemniaków! Nienawidzisz tego robić! Czemu tak nagle zmieniłeś do tego podejście?
-Cóż – zaczął, podnosząc ziemniaka -źle się czułem z myślą, że wy pracujecie, a ja nie.
Nie chciałam mu w to uwierzyć. Tu naprawdę chodziło o coś innego. Najpierw chciałam go o to jakoś wypytać, ale uświadomiłam, że i tak nic nie powie. Bywa bardzo skryty, jeżeli tego naprawdę chcę, a tym razem chciał tego bardzo.
Za wszelką cenę starałam się spojrzeć mu w oczy, ponieważ po spojrzeniu można poznać, co się z tą osobą może dziać. (W takim sensie, czy jest coś złego, czy nie.) On jednak cały czas patrzył w innym kierunku. Zupełnie jakby celowo unikał moich spojrzeniem. Jednak na Wielę mu się to nie zdało. W ten sposób tylko potwierdziłam to, co czułam. A czułem, że coś ukrywa. Postanowiłam więc zagrać w otwarte karty.
-Dobra – zaczęłam – powiedz mi o co tu chodzi?
Maciek zrobił wielkie oczy i spojrzał na mnie jakbym była idiotką.
-O nic. – odpowiedział –Ja tylko zbieram ziemniaki.
-Nie bujaj! – do rozmowy wtrąciła się Majka –Ty zbierający ziemniaki?! Coś takiego nigdy nie będzie normalne, więc gadaj o co tu chodzi!
W oczach chłopca pojawiła się mieszanka gniewu i strachu, a przede wszystkim strachu. W jego oczach zapłonęły się delikatne płomienie. Potem wypłynęła z nich mała łezka, która trochę je zgasiła, ale nie całkowicie. Płomienie oznaczają strach i gniew.
-Boję się. – wyszeptał po chwili
-Ale czego? – spytałam
-Tego wszystkiego. – odpowiedział krótko
-Ale czego? – dopytywałam się
-Właśnie. Czego się boisz?
-Tym, co się ze mną dzieje. To nie jest normalne.
Majka uśmiechnęła pod nosem, a Maciek posłał jej groźne spojrzenie.
-Wiesz – zaczęła – ty zbierający ziemniaki też nie jesteś codziennym widokiem!
Po tych słowach całkowicie się roześmiała.
-Majka, zamknij się! – zawołał, a ogień w jego oczach ponownie błysnął ogień. Tym razem był chyba ze trzy razy mocniejszy.
-Majka, uspokój się i nie stresuj go. – rzekłam i zwróciłam się do Maćka –Powiedz nam czego się naprawdę boisz.
Ze smutkiem spuścił głowę, a ja uklęknęłam, aby móc mu patrzyć w oczy, kiedy będzie do mnie mówił
-Boję się, że ktoś mnie zabije. – wyszeptał, ledwo słyszalnym głosem –I nie wiem, co oznaczają te dziwne przypadki z ogniem.
Przytuliłam go, aby się uspokoił.
-Nie martw się. – szepnęłam mu do ucha –Dopóki jesteśmy razem, nic ci się nie stanie.
-Naprawdę? – spytał, a w jego głosie zabrzmiała iskierka nadziei.
-Słowo kuzynki. – zapewniłam go.
Uśmiechnął się, a płomień w jego oczach całkowicie zgasł. Otarł małą i ledwo widoczną łezkę z twarzy.
-Lepiej wróćmy do zbierania ziemniaków. – przypomniała nam Majka – Babcia na pewno nie będzie zadowolona, kiedy zobaczy, że robimy jakąś scenę zamiast pracować.
Wróciliśmy do pracy. Szkoda mi było Maćka. Przecież ktoś naprawdę czyhał na jego życie, a my nie wiele mogłyśmy tu poradzić. W dodatku nie znał całej prawdy…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
holi




Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:10, 28 Gru 2012    Temat postu:

Prawie każdy rozdział opowiada inna osoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Pią 12:06, 28 Gru 2012    Temat postu:

holi napisał:
Biegłam najszybciej jak tylko potrafiłam. Musiałam jak najprędzej porozmawiać z Majką. To była sprawa wielkiej wagi. Sprawa życia i śmierci. Naszego życia.
-Co się dzieje? – spytała, kiedy stanęłam przed nią zadyszana.
-Maciek się dzieje. – odparł


A nie odparłam? Smile

Fajne, fajne, podoba mi się.
Sorka tylko, że tak ciągle poprawiam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
holi




Dołączył: 12 Lis 2012
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:31, 28 Gru 2012    Temat postu:

To dobrze, że mnie poprawiasz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Pią 15:53, 28 Gru 2012    Temat postu:

Wiesz, zawsze możesz edytować swoje posty i tematy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FH przeniesione! Strona Główna -> Serce Smoka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin