Forum FH przeniesione! Strona Główna FH przeniesione!
Portal przeniesiony na fikcyjnehistorie.cba.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

3a - Transformersi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FH przeniesione! Strona Główna -> Odcinki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Sob 22:09, 06 Kwi 2013    Temat postu: 3a - Transformersi

FG 1
-Ferb! Otwórz garaż!- zawołał Fineasz - Panie i panowie! Przed wami. . . 5 wymiarowe samochodziki!!
Fineasz, Ferb, Paul i Olly wbiegli do garażu i ujrzeli różnokolorowe pojazdy.
- Ja chcę czerwony!
-Ja niebieski!
-Zamawiam żółty!
-Nie, żółty jest mój!
-A nie, bo mój!
W końcu każdy wybrał sobie samochód. Olly wzięła czerwony, Paul niebieski, Fineasz zielony, a Ferb żółty.
- Jedziemy!
Przyjaciele pędzili od miejsca do miejsca. Ścigali się i śmiali, aż natrafili na przystanek, gdzie zobaczyli Juriiego.
-Cześć Jacob! Na co tu czekasz? - spytał Fineasz.
-Idę na hot-doga. A wy?
-My jak widzisz, jeździmy na samochodzikach. Chcesz się przyłączyć?
- No jasne! Został jeszcze jakiś?
- Pomarańczowy.
- Ekstra, będzie mi pasował do spodni.
Fineasz nagle spojrzał do tyłu.
- Czy nie powinno być tu Pepe i Perełki?
- San i Cusco też gdzieś zwiali! - zauważyła Olly.
***
Tymczasem agenci wchodzili do swej kryjówki w chodniku. Gdy przecisnęli się przez rurę próżniową, dotarli do biura OWCY.
- Witajcie agenci P! Doktor Dundersztyc startuje w tegorocznych zawodach ,, Roboringu r17;r17; - walki robotów. Carl puści zaraz reklamę owego programu.
Nagle pojawił się film.
- Czy jesteście gotowi na dawkę emocji?! Nie przegapcie ROBORINGU, jednego z najlepszych programów świata! Wystąpią przed państwem zniewalający Jasiu Marchewka, Wiesiek Jakiśtam oraz Dunferatel! Ups, przepraszam. . . Dungerberg! A nie. . . Dundersztyc! Na żywo!
Carl wyłączył film i wrócił do pracy.
- To wasze zadanie. Sprawdzić co znowu knuje! - rozkazał im Major.
Gdy Pepe i Perełka pobiegli, ich miejsce zajęli agenci specjalni.
- Agenci, dla was mam nie lada robotę! Satelita Złomik1587, który nadaje telewizję całej Ameryce, popsuł się! Musicie go naprawić! Załadujemy was w kapsułę!
- O nie, lot w kosmos - załamał się Sancho.
***
DUNDERSZTYC NA ZŁOMOOOWIIIISKUUU!!!
- O, agenci - zawołał Doktor majstrujący coś za kupą śmieci i złomu
- W tym roku, zamierzam wygrać turniej Roboring, gdyż jak byłem mały, mama nie pozwalała mi bawić się robotami. Dlatego zrobiłem Robotworzenioinator, aby stworzyć wielkiego robota, pokonać innych, wygrać, i pokazać mamie, że roboty są fajne! To nie dotyczy oczywiście Norma, który został w domu i podlewa kwiatki:

-Jedna kropelka. . . Druga kropelka. . . Trzecia kropelka. . .

- Ale z niego głupek. . . -mówiąc to, Dundersztyc oparł się o inator, który wysłał swój promień aż do domu dzieci, które poszły się napić.
Gdy wróciły, przed ich oczami ukazało się 5 gigantycznych robotów.


FG 2
- Co to? Roboty? A skąd one się tu wzięły? - zdziwił się Paul.
Olly podeszła do jednego z robotów, a ten ją złapał.
- Ej, zostaw mnie! - krzyczała.
- Słyszałeś?! Puść ją! - wrzasnął Paul.
Robot postawił Olly na ziemię.
- On chyba wcale nie miał złych zamiarów- powiedziała dziewczynka- Był nawet słodki.
Ekipa podeszła do robotów i przyjrzała się im.
- Wejdźmy na nie! -zaproponował Jacob - może jest tam jakiś system sterujący?
I miał rację. W środku był zestaw złożony z kilku komputerów, kabli, guzików, fotela i kamery do porozumiewania się z innymi.
Dzieci rozdzieliły się i każdy wszedł do jednego z nich.
- Hej! Połaźmy sobie nimi po mieście! - pomyślał Paul i poszedł, sterując maszyną.
Reszta prędko poszła za nim.
- Przystanek - sklep z Hot-Dogami! -krzyknął Jacob.
***
Agenci specjalni opuścili kapsułę i skierowali się w stronę satelity. Weszli do środka i rozejrzeli się. Cusco usiadł przy panelu sterowania i zaczął grzebać coś w kablach.
- San, podasz mi nożyczki? - zapytał.
-Skąd ja ci dam nożyczki w kosmosie, co!?
-Potrzebuję przeciąć kabel - pies rozejrzał się i zauważył nożyk - To powinno się nadać!
Podczołgał się pod mechanizację i długo przy niej majstrował.
- Kocie, lepiej przeciąć niebieski kabel, czy czerwony kabel? - zapytał w końcu.
- Hm. . . Spróbuj czerwony.
Cusco powoli przeciął czerwony kabelek i telewizor, który stał na stoliku włączył się.
- Juhu! Ciekawe co udało nam się naprawić- pomyślał San - Może wznowiliśmy kanał CNN?
A tu nagle na telewizorku ukazał się koncert Justina Biebera LIVE.
- Baby, baby, baby, Ohhhh!!! - rozbrzmiewał głośnik.
- Wyłącz to! Wyłącz! - wołał kot.
Cusco spanikował i przeciął niebieski kabel. Nagle Cały telewizor i systemy wygasły.
- Ty idioto! I co teraz?
***
Dundersztyc swym samochodem zawiózł agentów i maszynę do studia Roboringu. Od razu poszli przygotować się do garderoby. Oczywiście doktor najpierw zamknął ich w klatce aby mu nie przeszkodzili w uruchamianiu inatora.
- A teraz, patrzcie! Mój inator zaraz stworzy robota który wygra z wszystkimi!
Promień inatora strzelił w kupkę złomu stojącą obok, a ona zmieniła się w chodzącego niebieskiego robocika z wyrzutnią rakiet.
- Zaczynamy! - zawołał Dundek.
***
Ekipa mknęła z robotami przez centrum miasta.
-Ale zabawa! - krzyczał Paul.
- Daleko jeszcze do tej budki z hot-dogami?
- Jeszcze chwila i tam będziemy!
- Mnie zastanawia tylko jedno - zaczęła Olly - Dlaczego ci ludzie tak się na nas gapią?!







FG. 3

Fineasz wraz ze swoim robotem, podeszli do budki i usiedli na krzesłach. Szybko przyszedł Jeremiasz i zapytał się co ma podać.
- Szklanka lemoniady, kupkę gruzu, 2 hot-dogi i litr najlepszego oleju! - odpowiedział Fineasz.
Jeremi spojrzał na Fineasza i dopiero wtedy dostrzegł ogromnego robota, który przy nim siedział.
- Aaaa! - wrzasnął.
- Nie bój się! Nic ci nie zrobi! - uspokajał go Jacob, który z resztą dzieci dopiero co podszedł do budki.
- Ta. . . Jasne! - trząsł się Jeremiasz.
Nagle do Jeremiasza podeszła Fretka, mówiąc:
- Mój Jeremiaszu. . . Och! Jak ciebie strasznie męczą w tej pracy. . . Czego się tak boisz? Trzęsiesz się jakbyś miał pchły!
- Twoi. . . B-b-bracia. . . - powiedział.
Fretka ujrzała Fineasza, Ferba, Olly, Paula i Jacoba siedzących z robotami.
- Roboty!? Powiem mamie!
Jeden z robotów rozzłościł się i chciał walnąć dziewczynę w głowę, lecz chybił.
- Aaaa! Robot kanibal! - krzyczała.
***
- Uwaga! Przed państwem. . . Wiesiek Jakiśtam vs Dundersztyc!
Zaczęła się walka na robo ringu. Dundek walił robota Wieśka, a Wiesiek robota Dundersztyca.
- Haha! Zaraz posmakujesz mojej wyrzutni rakiet! - krzyknął doktor.
Jego robocik powiększył się i strzelał w przeciwnika. Wkrótce Dunderszrtyc wygrał pierwszą walkę.
- Pepe i Perełko, muszę się przygotować do 2 rundy!
***
- Czy jesteś pewien, że główny system naprowadzający satelitę jest AKURAT w tej części maszyny wychylonej nad kosmiczną otchłanią? -zapytał Cusco zakładając kombinezon.
- Jasne.
- Ale czy na pewno muszę to robić?
- Ty zepsułeś, ty naprawiasz.
- Ech, to chociaż mnie nie upuść!
Sancho przywiązał do kombinezony Cusca linę i powoli opuszczał go na dół. Gdy znalazł się przy panelu sterowania, chwycił śrubokręt i zaczął coś majstrować. Ale znacie Cusca? Jeśli tak, to zapewne wiecie, iż nie skończy się to dobrze.

FG 4

-Te roboty to niezła zabawa! - zawołał Jacob .
- Może pójdziemy nastraszyć innych? - zaproponował Paul.
- Ale gdzie?
- Może do teatru?

***
- Ech, coś mnie gryzie! - zawołał Cusco.
- Wytrzymaj jeszcze! - pocieszał go San.
- Nie mogę!
Pies zaczął się mocno drapać. Tym drapaniem uszkodził mechanizm.
- O nie!
Satelita rozwaliła się na dobre. Ale wcześniej, promień odbijający się przez jej baterie słoneczne uderzył w ziemię, nie wiadomo gdzie.
- Psie. . . Zmywamy się stąd!

***
Ekipa wraz z robotami weszła do teatru. Schowali się za kurtyną i obmyślali plan.
- Może by tak zamiast ich wystraszyć, rozśmieszyć?
- OK. Ale do tego potrzebne nam będą rekwizyty. . .
Olly i Paul po cichu podeszli do jednego z właścicieli teatru.
- Psze pana, ma pan jakieś rekwizyty?
- Ja? A wam, dzieci, po co są te rekwizyty?
- Bo. . . My. . . Gramy w przedstawieniu. . .
- W tym co będzie teraz?
- Tak.
- Hej! Mark! Mamy tych poszukiwanych aktorów ze spektaklu Niebieska krowa!
- Już ich biorę- odpowiedział Mark - No, dzieci, przebierzcie się!
Mówiąc to, Mark ubrał ich w stroje wieśniaków. Kurtyna się podniosła, a na scenie pojawili się Paul i Olly.
- Taaakr30; No, Wiesiek, co tam na farmie? - zagrała wystraszona Olly.
- Dziko! Moja gęś właśnie ugrzęzła w silosie! - odpowiedział Paul.
- Co jest!? Oni wcale nie trzymają się tekstu! - rozpaczał prowadzący.
- No, Wiechu, co powiesz na moją nową stodołę?
To powiedziawszy, Olly wyszła na chwilę za kurtynę i przyprowadziła ze sobą roboty.
- Aaa! - wrzasnął tłum.


Paul: The distant future.
No more fear
No more war
Olly: No more boredom
No more fighting or squabbling too
More more fun
Jacob: Me and my robots
Phineas: The future is quite different to the boring life (hey!)
Yes! Robots give so much fun for us
And most importantly, no more humans
Ferb: Finally, robots makes the laugh a part of Earth!


-Zepsuliście przedstawienie!!! - skarżył się właściciel.
I tak dzieciaki wyszły pozostawiając po sobie radość widzów.
- Wracajmy do domu!

FG. 5

- Druga runda! Teraz na pewno pokonam mojego przeciwnika i robota! Ale aby mieć pewność, użyję inatora! Zawołam największego robota, który chodzi po ziemi i to on pomoże mi wygrać! - wołał Dundek.
- Strzelam!
***
Ekipa właśnie szła z robotami do domu, a tu nagle jakiś potężny promień światła uderzył w jedną z maszyn. Ta zaczęła się wydzierać, a pozostałe roboty weszły na nią i zmieniły się w monstrualnego giganta robota.
- Co się stało!? - zdziwił się Fineasz.
Robot popędził w stronę centrum.
- Tak. To było na tyle. Chodźcie, pobawimy się robo-zabawkami u nas w domu!
***
Dundersztyc czekał i czekał, aż wielki cień pokrył cały ring.
- Czyżby to był. . . Robot?
Tak. Robot dzieci wparował do pomieszczenia. Po kilku sekundach cały dach był porozrywany.
- Zapłaci pan nam odszkodowanie! Dodatkowo, zostaje pan zdyskwalifikowany z gry! Wygrywa. . . Jasiu Marchewka! - powiedział prowadzący.
- Juhu! - ucieszył się Jasiu.
- To nie fair! I jeszcze do tego ten paskudny robot nie chce się ode mnie odczepić! Grrr! A żeby was, agenci!
Pepe i Perełka wydostali się z klatki i wylali olej na Doktora.
- Co wy. . .
- Rrrrarrr! - chrząknął robot po czym rzucił się na Dundersztyca.
- A niech to!
***
- Mamo! Patrz! Oni mają własne roboty! - zawołała Fretka wchodząc do ogródka.
Tymczasem dzieci uroczo bawiły się zabawkami.
- Fretko, chyba masz gorączkę! Kto chce ciasteczka? - spytała mama.
- My! O, tu jesteś Pepe! - zobaczył Fineasz.
Potem przyszli też Sancho, Cusco i Perełka, po czym ekipa zasiadła do stołu opychając się maminym ciastkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Nie 15:28, 07 Kwi 2013    Temat postu:

Dobre! Co mam napisać Najlepsze było z Normem podlewającym kwiatki Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tomaszp1135 dnia Nie 15:29, 07 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Nie 19:04, 07 Kwi 2013    Temat postu:

Pomyślałam tak samo, kiedy kopiowałam ten tekst z dokumentu od Pawła (19). Te kropelki to ewidentne nawiązanie do baniek z wanny Very Happy Chyba, że uczeń wyprzedził mistrza, bo nie pamiętam, jak stary jest ten odcinek z kąpielą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul19




Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:14, 10 Kwi 2013    Temat postu:

To już tylko Olly wie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Śro 18:44, 10 Kwi 2013    Temat postu:

No tak... A Ty nie wiesz, kiedy to było napisane?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul19




Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:18, 12 Kwi 2013    Temat postu:

To wiadomo tylko na starej stronie EZD- sprawdź datę dodania

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FH przeniesione! Strona Główna -> Odcinki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin