Forum FH przeniesione! Strona Główna FH przeniesione!
Portal przeniesiony na fikcyjnehistorie.cba.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

2a W miejskich kanałach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FH przeniesione! Strona Główna -> Odcinki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paul19




Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:48, 01 Gru 2012    Temat postu: 2a W miejskich kanałach

- Juhhhu!!!!- krzyczała Olly jadąc z Ferbem i Cusco na deskorolce.
- To był świetny pomysł abyśmy zjechali z tej stromej ulicy!
- Tak, fantastyczny. Najlepsze było, jak Ferb .... - Cusco przerwał ,spojrzał wystraszony przed siebie i krzyknął- ŚCIEKI!
- Psie, mówiłam ci żebyś poszedł do łazienki zanim wyjedziemy!
- Nie, nie chcę do łazienki! Przed nami jest dziura kanalizacyjna!!!!
Dzieci zaczęły piszczeć ze strachu. Nie minęła sekunda, aż poczuli, że spadają w przepaść prosto do wody.
- Fuj! Jesteśmy w ściekach!- obrzydziła się Olly.
- Spoko, poradzimy sobie. Zadzwoń do Fineasza!
- Racja.
Ola wykręciła numer do brata i czekała na sygnał.
-Halo? - Fineasz odebrał.
- Fineasz! Pomocy! Utknęliśmy w kanałach!
- CO?! Poważna sprawa, ale nie martwcie się, zaraz was wyciągniemy.
Fineasz podbiegł do Izabeli i opowiedział jej o tym.
- Ja idę po zespół ogników, a ty lepiej sprawdź gdzie się podział Pepe!- odpowiedziała.
***
- Witaj agencie P i agentko P!- przywitał ich MM- Doktor Dundersztyc ostatnio kręci się na miejskim bazarze. Dowiedzcie się co on knuje!
Pepe i Perełka pobiegli, a na ich miejsce usiadł Sancho.
- Agencie S! Potrzebujemy pomocy! Dokładnie to ja potrzebuję... Do rzeczy! Mój królik, pan Lincoln, schował się na szczycie budynku! Twe zadanie to sprowadzić go na dół!
- A czy to nie jest pana królik? Sam pan go nie może zdjąć?
- Niech no pomyślę...Hmm... NIE! Do roboty!
- Ech, jaką ja mam porąbaną pracę...
Dubidadubidadubidubididadubidubidadibidadada- tak rozbrzmiewała muzyczka na podwórku Flynn-Fletcherów, gdzie Fineasz wraz z Ognikami budował dziurę do kanałów aby uratować przyjaciół. Nagle z domu wyszła Fretka i krzyknęła:
- Co wy tu wyrabiacie??!!
- Kopiemy dziurę aby wydostać Cusca, Olly i Ferba z podziemnej odchłaniiiii...
- ...Dobra, nie chcesz, to nie mów. Ale ja POWIEM o tym mamie!!!!
Fretka odjechała na swym różowym rowerku.
Tymczasem Paweł wyszedł z kuchni i pił świeżą lemoniadę.
- Paweł, Paweł, potrzebujemy twojej pomocy. Olly, Ferb i Cusco utknęli w kanałach! Wykopaliśmy dziurę, a ty musisz ich znaleźć!- zawołał Fineasz wbiegając do domu.
- Jasne, do usług.
***
DUNDERSZTYC ŁAZI PO TAAAARGUUU!!!
Agenci P weszli na bazar, gdzie przesiadywał Dundek.
- O! Pepe pan Dziobak i Perełka pani Kundelek! Zastanawia was pewnie dlaczego tak często przebywam na targu? Otóż odpowiedź znajduje się za tym domkiem - i mówiąc to zaprowadził agentów w dane miejsce - Warzywniak Dundersztyca! Ten stragan należy do mnie- tu sprzedaję warzywa. Ale, jak widzisz chcę na tym zarobić, dlatego założyłem ten sklep nielegalnie. Tak to bym tylko płacił odsetki, oddawał kasę państwu... A więc nie mam żadnych reklam, ani niczego. Tylko dzięki memu Pysznowarzywonatarginatorowi, mogę sprzedawać wyśmienite produkty. Urządzenie to, sprawia, że rośliny same wyrastają w ciągu 5 sekund! Hehe, jestem genialny!
***
Sancho powoli zbliżał się do celu. Zamarł ze strachy, bo okazało się, że dany budynek ma 30 pięter. Agent S w porównaniu do innych kotów miał lęk wysokości.
- O nie...- jęknął- Jak ten głupi królik wszedł aż na dach!? Chyba czeka mnie nie lada wspinaczka...
***
Dzieci chodziły po kanale. Miały nadzieję iż ktoś w końcu ich uratuje.
- Z tego co wiem, zbliżamy się teraz do rozstępu dwóch kanałów. Ale zanim tam będziemy, zatrzymamy się na trochę. - powiedział Cusco i wskoczył na suchy cement.
- Całe szczęście, że udało nam się zrobić tę tratwę - podsumowała Ola wskazując na drewniane dzieło.
Przyjaciele usiedli, po czym usłyszeli piskliwy głos:
- A co wy tu robicie intruzi...?
Tak. To był głos szczurów.
- Izabelo!- krzyczał Fineasz stojący pod domem dziewczynki.
- Tak? O! Cześć Fineasz? Co tam robisz?
- Izabelo! Potrzebujemy pomocy Ogników!
- A co wam jest dokładnie potrzebne?
- Hmm... Kilka kamer... Telewizor... Głośnik...
- Załatwione! Będę za chwilę!
***
- Szczury?! Jak to się stało, że mówicie?!- wykrzyknęła Olly.
- Och, długa historia... Jesteśmy zmutowanymi szczurami. strzelił w nas ktoś gdy buszowaliśmy w piwnicy... Kto to był? Ech, jak on się nazywał... O! Mam! To był jakiś tam Dundersztyc, czy coś takiego. Mówię wam, ten facet ma bzika- mówiąc to, szczyr pokręcił sobie palcem przy głowie.
- Rozumiemy. Pokażecie nam gdzie znajduje się wyjście?- spytał Cusco.
- Jesteście intruzami, którzy bez pozwolenia weszli do komnaty szczurów. A więc... Do lochu z nimi!
Z ciemności wyłoniły się dwa gigantyczne gryzonie i za pomocą kajdanków wsadziły do tajemniczej dziury i oddaliły się.
- No to zostaliśmy sami...- szlochała Olly.
- Wyobrażałem sobie wiele śmierci, ale w żadnych z nich nie było opcji zginięcia pod władzą zmutowanych szczurów w lochach. - uznał Ferb.

***
- Przepraszam, po ile te jabłka?- zapytał przechodzeń Dundersztyca.
- Po 14 dolarów za sztukę.
- Co?! Żegnam z takimi cenami!
- Zaraz, zaraz, panie kliencie! Proszę spróbować!
Klient ugryzł owoc, po czym zaczęły mu się świecić oczy.
- Rewelacja! Takie smaczne jabłko jest warte swojej ceny!
Zapłacił Dundersztycowi i poprosił o jeszcze więcej. Doktor poszedł za stoisko, gdzie unieruchomieni agenci z nudów grali w kółko i krzyżyk.
- Ach! Muszę zasiać jeszcze więcej tych magicznych jabłek!
Polał ziemię złą mieszaniną, a po kilku sekundach, przed jego oczami ukazała się jabłoń.
- WoooHooo! Będę bogaty! Będę bogaty!- krzyczał.
***
Paul powoli schodził w głąb kanałów.
- Paul, słyszysz mnie?- pytał go Fineasz przez telefon - Izabela i Ogniki zrobiły stację radiową, abyśmy cię widzieli i słyszeli!
- Świetnie! Na razie nic ciekawego się nie dzieje... Zaraz, chwilunia! Coś słyszę!- Paweł skupił się i podszedł do ściany.
Gdy nadstawił ucho, usłyszał dźwięki dochodzące zza niej.
- To Olly! Słysze ją!- krzyknął do Fineasza.
- Super! Spróbuj tam wejść!- odpowiedział brat.
- Tu raczej nie ma przejścia... Chociaż... Jest tunel wydrążony w ziemi!

- Mamoo!!!- krzyczała Fretka biegając po sklepie.
Gdy nagle zobaczyła ją przed stoiskiem z mięsem, podeszła do niej i powiedziała:
-Mamo! Fineasz i Ferb zbudowali ogromną dziurę!
-Taaakr30; A po co mieli to robić?
-Bo oni ... No... Więc... No nie wiem, ale musisz ich przyłapać!!!
-Fretka, oni na pewno nie wykopali dziury od tak! Poza tym, czy oni nie są za młodzi na kopanie dołu?
Fretka zastanowiła się i stwierdziła:
-Dobra, spytam się ich po co to robią i wrócę tutaj!
***
- Ech, dlaczego Monogram zlecił mi takie okropne zadanie? Mam przecież lęk wysokości! Grr! Raz kotu śmierć!- marudził Sancho próbujący dostać się na szczyt budowanego wieżowca.
Gdy podszedł kilka metrów pod górę, poczuł dreszcz przebiegający po plecach.
-O nie! Moja fobia się ujawnia! Ja chcę zejść!!! Pomocy!!!
***
-Dzień dobry, czy te banany są świeże?- zapytała Dundersztyca kolejna klientka.
-Jak najbardziej! Pani spróbuje!
Kobieta zjadła owoc po czym krzyknęła:
-Nigdy nie jadłam lepszych! Powiem o tym sklepie wszystkim ludziom!
- STOP! Niech pani... no...tego... Nie robi. - ostrzegł ją Dundersztyc.
-Dlaczego?
-Bo... my... mamy mało produktów, no i...
-I tak o was powiem!
-Nie! Poza tym te owoce są zrobione z pająków!
-Ma pan na myśli banany?
-Ee... Tak.
-O mój Boże! Ohyda! Fe!
Mówiąc to klientka uciekła.
-Widzisz, Pepe i Perełko. To mój sposób na biznes! Oby tylko nikt się o tym sklepie nie dowiedział, bo byłyby małe problemy z policją!
***
Paweł powoli przedostawał się przez ciasny tunel. W końcu udało mu się wyjść na powierzchnię. Obejrzał się wokoło i zobaczył Olly, Ferba i Cusco.
-Paweł! -krzyknęła Olly i uścisnęła mocno chłopca.
-Co wy tu wszyscy robicie?- zapytał.
-Długa historia. Zdejmij z nas lepiej te łańcuchy!
Paweł uwolnił przyjaciół, ale gdy chcieli już uciec, drogę zagrodził im jeden ze szczurów.
-A dokąd to?- spytał- Wracać do więzienia!
-O nie!- zaprotestowała Olly- Wyzywam was na konkurs rapowania. Kto lepiej rapuje, ten wygra.
-CO?!- wykrzyknął Cusco.
-OK. Jak my wygramy, to zostajecie w lochach na zawsze.
-A jak my wygramy, to nas wypuszczasz.
-Umowa stoi!

- Fineasz! Mam pytanie! Po co wykopaliście ten dół?- spytała zasapana Fretka.
-Ponieważ Paweł, Olly, Ferb i Cusco zgubili się w kanałach.
- Ahar30;... mamo!!!
-Na jej miejscu kupiłabym komórkę- wtrąciła się Izabela.
***
-Gotowi do rapowania? My zaczynamy!- powiedział król gryzoni i zaczął się konkurs.

My szczury
Nie gramy w kalambury
Nie straszne są nam chmury
Gdy z nieba pada deszcz!
Jesteśmy ekstra, super
Bomba!
My śpiewamy i tańczymy
Każdego rapem pobijemy
Bo to nas, szczurów
Gang!

- Nieźli są! - stwierdził Paul.
- Teraz my! Zaczynamy!

To nasza paka, zgrana paka
Rapuje dla was myszy,
Bo my jesteśmy tu
W kanałach
I nikt nas nie usłyszy!

- Wow! Oni rządzą!- szczury zachwyciły się wykonaniem ekipy.
- Czyli wypuścicie nas?!
- Jasne. Chodźcie, to jest ściek prowadzący do miasta. Popłyńcie razem z prądem.
-No to chodźmy.
Ale szybko się zniechęcili, gdyż zobaczyli iż ów ściek to rwąca rzeka. Nie zdążyli nawet zaprotestować, aż szczury wrzuciły ich do niej.
- Pomoooocy!!!!!- krzyczały dzieci płynące w kanale.
***
Gdy San wdrapał się już na budynek, ujrzał królika.
-Tu jesteś! Taś taś, króliku!- wołał go.
Ten jednak cały czas uciekał.
-Załapię cię zaraz!!!
Sancho zaczął gonić królika po wieżowcu. Nagle ten zachwiał się i runął.
Całe tony piachu pokrywały teraz bazar- miejsce, na które budynek się przewalił.
-Mam nadzieję, że mi tego nie odejmą od wypłaty... -szlochał kot.
Tymczasem przed stoiskiem Dundersztyca posypały się gruzy budynku. Nagle zjawili się dziennikarze i kamerzyści.
-Czy był pan świadkiem tego wypadku!? Zaraz, zaraz! Wydaje mi się, że nie widziałem wcześniej tego stoiska... policja! - krzyczeli.
- A niech, was, agenci!!!- przeklinał ich doktor, po czym spróbował rzucić w nich substancją do roślin.
***
-Mamo, szybko! Zobaczysz, tam jest dół!
-Córeczko, czy ty nie przesadzasz?- pytała Linda Fretki.
-Tak!
***
-Aaaa! Widzę już dziurę!- krzyczał Paul w ściekach.
I to była prawda. Dzieci w mgnieniu oka znalazły się na podwórku.
-Hurrra!!!!
Nagle z nieba spadł płyn Dundersztyca i rozpuścił się w ziemi, przez co wyrosły dorodne marchewki.
-Mamo, widziszr30;.- zaczęła Fretka.
-Tak. Widzę rośliny. Wspaniale chłopcy! Zainteresowaliście się ogrodnictwem! Kto jest głodny?
- O tu jesteś Pepe!
-I Perełka!
-I Sancho.
Nasi przyjaciele zapamiętali morał- nigdy nie jedź deskorolką po ulicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Sob 14:19, 01 Gru 2012    Temat postu:

Niezły odcinek Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Sob 15:27, 01 Gru 2012    Temat postu:

Nom, super! Jestem fanem EzD, odkąd przeczytałam kilka odcinków Very Happy
Ale troszeńkę za długie, jak na mój gust. Tylko troszeńkę, ale jednak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuracyja
*le Head Admin



Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodnie Rubieże Warszawy (Ursus)

PostWysłany: Sob 16:16, 01 Gru 2012    Temat postu:

Nie, akurat dobra długość mym zdaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Nie 18:19, 02 Gru 2012    Temat postu:

Moje odcinki FiF: Sąsiedzi są tak długie że dzielę na fragmenty Razz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Śro 13:41, 12 Gru 2012    Temat postu:

Moich opowiadań też, więc dzielę ja na króciutkie fragmenty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
perry
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków- Krakau

PostWysłany: Śro 22:51, 06 Lut 2013    Temat postu:

Nie ma jak kanały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Czw 13:59, 07 Lut 2013    Temat postu:

Cytat:
- Aj! Po tym będzie blizna!
- Tak… biedny aligator.


Very Happy Z odcinka "Jak zostać Ognikiem".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
perry
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków- Krakau

PostWysłany: Czw 22:32, 07 Lut 2013    Temat postu:

Ratujmy bite aligatory.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Pią 12:48, 08 Lut 2013    Temat postu:

Gdzie WWT? Gdzie WWT?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul19




Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:52, 06 Mar 2013    Temat postu:

Poszli chronić żaby, przed budową autostrady.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Sob 13:26, 09 Mar 2013    Temat postu:

Poszli chronić autostradu przed budową żaby Neutral

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul19




Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:57, 16 Mar 2013    Temat postu:

Na to by się raczej nie zdobyli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Sob 15:39, 16 Mar 2013    Temat postu:

Na chronienie autostrady, czy budowę żaby?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul19




Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:24, 22 Mar 2013    Temat postu:

Na chronienie autostrady

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FH przeniesione! Strona Główna -> Odcinki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin