FH przeniesione!

holi

-Dokąd nas… -kobieta zakneblowała usta Chrisowi i Estel.
Klara tymczasem zaciągnęła księcia na pałacowy balkon. Tam siłą przywiązała go do kolumny.
-Zaczynamy! – uśmiechnęła się do siebie chytrze.
Wyszła na balkon ze swoim chytrym uśmieszkiem. Tam zaczęła swój długi monolog. Ludzie słuchali z przerażeniem „propozycji” jaką od niej otrzymali.
-Alex! – jęknęła ze łzami jego matka na widok tego, co działo się na pałacowym placu –Co ona z nim chce zrobić?
-Wymienić na koronę Polis. – wyjaśniła Izabela.
-Musimy coś z tym zrobić! – rzekła –Ona nie może zostać królową!
-Pani nie może tam pójść! – zaprotestowała Izabela
-Muszę ratować syna!
-Ja się tym zajmie, a pani musi zostać tutaj.
Mama chłopca zgodziła się kiwnięciem głowy. Łzy płynęły jej po twarzy. Izabela, co sił w nogach pobiegła na pałacowy plac.
-Masz bardzo ambitne plany! – zawołała do księżnej Klary.
-Dziękuję. – Klara zaśmiała się sarkastycznie.
-Na nasze szczęście mam bardzo sprytne rodzeństwo. – uśmiechnął się Alex.
Kiedy księżna Klara wygłaszała swój monolog, Estel i Chris uwolnili Alexa, a ten sprowadził tu Polisańską armią i policję.
-Jak się uwolniłeś?! – zdziwiła się Klara.
-My go uwolniliśmy. – uśmiechnęła się –Estel –A przy okazji powinnaś lepiej dobierać sobie żołnierzy.
Księżna Klara została aresztowana i zabrali ją do więzienia. Potem wszyscy długo wiwatowali na cześć młodych bohaterów.
-Dzięki, że mi pomogłaś. – powiedział Alex do Majki –Bez ciebie nie poradziłbym sobie.