Forum FH przeniesione! Strona Główna FH przeniesione!
Portal przeniesiony na fikcyjnehistorie.cba.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

FiF : Sąsiedzi - odcinek 8 - Danville Air Show

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FH przeniesione! Strona Główna -> FiF: Sąsiedzi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Śro 18:21, 26 Cze 2013    Temat postu: FiF : Sąsiedzi - odcinek 8 - Danville Air Show

Fragment 1

W ogródku przydomowym u Johnosonów grali wspólnie w partyjkę krykieta Jeremiasz , Coltraine oraz Tomek.
- Widzę że już łapiesz jak w to się gra – zauważył postępy Tomka Jeremiasz
- Wprawdzie nie miałem nigdy wcześniej okazji grać w krykieta . Mam tak że szybko się uczę czegoś nowego – moja mama mówi że mam to po ojcu.
- Niezły strzał – stwierdził Coltraine
- Szkoda że brat nie dał się namówić. Wolał testować swój sprzęt
Fragment 2 .

W ogródku grało też radio i wtedy po tym jak skończył się kawałek zespołu Zanzibar z lat 80 – ''Co to jest''
- Lepszej piosenki o inżynierii wstecznej nie znam – skomentował piosenkę Tomek
W radiu zaś speaker zaczął mówić gdy skończył lecieć kawałek:
Już dzisiaj o drugiej godzinie po południu rozpoczyna się Danville Air Show! Musicie koniecznie tam być. Będzie wiele atrakcji oraz wspaniałe podniebne maszyny! Koniec imprezy zwieńczy niespodzianka! Ale tego nie powiem! Sam musisz przyjść i zobaczyć! Słuchajcie naszego radia cały czas – bo będziemy co nieco mówić o tej imprezie!
Fragment 3

- Jeremy! Już wiem co będę dzisiaj robić! - zakomunikował Tom
- Czy to aby nie przypadkiem tekst Fineasza? - na to Jeremy.
- No co? Jest bardzo inspirujący ! - ocenił Tomek.
Wtedy Pani Johnson otworzyła tylne drzwi domu od ogródka i powiedziała:
- Jeremiasz , zajmij się Zuzią bo jedziemy razem z ojcem. Nie będzie nas trzy godziny.
- Dzień Dobry Pani Johnson! - przywitał się Tomek.
- Ach , Dzień Dobry , Więc ty jesteś tym nowym kolegą o którym wspominał Jeremiasz.
- Tak jak najbardziej! - odpowiedział Tomek
Fragment 4

Gdy już Pani Johnson poszła Jeremiasz zakomunikował:
- Chętnie bym jeszcze pograł ale muszę się zając siotrzyczką. Może jutro wpadnijcie , pod wieczór jak skończę pracę.
- No OK – trzymaj się ! - powiedział Coltraine . Pamiętaj o czwartkowej próbie zespołu.
- Szkoda kolego że nie będziesz ze mną na pokazach lotniczych. - troszkę się zdołował Tomek ale jak trzeba się zając rodzeństwem to trzeba. Skoro już masz dzisiaj wolne to możesz jeszcze wpaść bo pokazy odbywają się do wieczora. Jeszcze zostało mi trochę czasu zanim się zacznie Danville Air Show. Ja jeszcze zobaczę czy brat już skończył majdrować przy kompie i co słychać u Flynn – Fletcherów . Jestem bardzo ciekawy co dziś skombinują Fineasz i Ferb .
- A więc trzymaj się Jeremy!
- Trzymaj się Tom!
Fragment 5

Tomek już pojechał swoim rowerem z powrotem do siebie . Marek , jego brat skończył już majstrować przy komputerze i poszli jak zwykle odwiedzić sąsiadów z naprzeciwka czyli rodzinę Flynn-Fletcher. W ogródku Fineasz z Ferbem przystępowali do następnego wakacyjnego projektu. Jak zawsze zresztą pomagali mu Buford , Baljeet , oraz Izabela z Ognikami.
- Czołem Fineasz Siema Ferb , widzę że jeszcze się nie rozkręciliście Co tym razem montujecie?
- Może tym razem wystrzelimy naszego satelitę na orbitę , zresztą przejrzymy nasze plany które Są rozwieszone na tamtej tablicy – z entuzjazmem wyraził się Fineasz
- Nie no bez kitu a gdzie jest Pepe! - zapytał się Marek
- Kto go tam wie ? - rzucił pół żartem pół serio Tomek
Fragment 6

Agent P w samą porę przybył do swojej bazy , wcześniej zakładając kapelusz tajnego agenta , nacisnął guzik i połączył się z Majorem Monogramem i major zapoznał agenta z jego dzisiejszym zadaniem.
- Agencie P!
Dundersztyc kupił znowu części do budowy samolotów ale tym razem coś na mniejszą skalę. Pamiętasz zapewne bitwę powietrzną nad Danville? Bo wygląda na to że buduje pojedynczy samolot. W każdym razie musisz się dowiedzieć co on znowu knuje . Powstrzymaj jego niecne plany! Nasza agencja liczy na Ciebie Agencie P!
Carl! - mówiłem ci żebyś posprzątał mój gabinet ale zostaw te kasety
Ale kto dziś słucha kaset ?– odpowiedział Carl
Ja słucham! - odparł Monogram

Dubi-dubi-duba dubi dubiduba

Fragment 7

Nad Danville wykonywał próbę generalną swych umięjętności znany pilot akrobata. Nagle ni stąd i z owąd trafił go jednym ze swoich inatorów w niego doktor Dundersztyc. Wyczynowy samolot którym leciał stopił się i zrobił się z niego glut. Na szczęście pilot miał spadochron , wyskoczył z maszyny i otworzył nad sobą białą czaszę:
- Jany gwint? Co to było! - się zdziwił
Obok właśnie przelatywał Pepe Pan Dziobak na jetpacku.

Fragment 8

DUNDERSZTYC ROBI SAMOLOT!

Pan Dziobak wylądował na balkonie u Dundersztyca . Wpadł jak zwykle błyskawicznie i został schwytany w pułapkę. I Dundek się zaśmiał
- Toż to Pepe Pan Dziobak! Jak Ci się podoba moja śmigło-pułapka? Wymyślna no nie? Skoro już tu jesteś wyjaśnie mój niecny plan którego tym razem nie powstrzymasz! Dzisiaj ma znowu być ten durny Danville Air Show. Co roku mnie irytują samoloty przelatujące nad Spółką Zło. Nie pozwalają mi się skupić , więc dlatego mam na sobie zatyczki do uszu. Musiałem je wziąć bo nie mogłem się skupić na konstruowaniu swojego samolotu wyczynowego. zgarnę kasę w konkursie na najlepszą akrobację w powietrzu i dzięki tej kasie przejmę władzę w Całym Okręgu Trzech Stanów . Chyba już wyjmę zatyczki. Pewnie się zastanawiasz dlaczego swoim gluto-inatorem trafiłem w przelatujący tędy samolot- to był mój największy konkurent który nie ma sobie równych , pozbawiłem go właśnie samolotu a bez samolotu nie wystartuje w konkursie i wtedy ja wygram hahahahahaha! Ech, tylko nie pomyślałem za bardzo o widoczności z kabiny. A więc Adios Pepe Panie Dziobaku! - jak to mówią w Bułgarii!
Fragment 9

Samolot był gotowy i Dundek poleciał właśnie nim na pokazy lotnicze. A Pepe Pan Dziobak został uwięziony w pułapce. Minęła tylko minuta i agent zdążył się uwolnić ze śmigło-pułapki kręcąc się w koło i rozpędzając śmigło które odleciało i znów dziobak był wolny. Na wyświetlaczu szpiegowskiego zegarka pojawił się Major Monogram i polecił następne zadanie:
- Widzieliśmy wszystko co się stało dzięki mikrokamerze w twoim kapeluszu Agnecie P! Nie możesz dopuścić aby Dundersztyc wygrał zawody i zgarnął pieniądze! Mamy pomysł żebyś zwinął plan samolotu Heinza Dundersztyca i podrzucił go swoim właścicielom . Nie mam czasu wyjaśniać o co chodzi! Po chwili Major zakończył połączenie. Dziobaty agent szybko zwinął plany , założył jetpack i z powrotem poleciał do domu. Zakradł się i zawiesił plan samolotu tak aby załonił pozostałe plany na tablicy z projektami.

Fragment 10

W tym czasie w ogródku Flynn – Fletchetów wylądował na spadochronie pilot akrobata który został pozbawiony swojej maszyny. Zawisł na drzewie na spadochronie i nie mógł się wydostać.
Ej! Pomóżcie mi rozpiąć spadochron! - zawołał lotnik. Tomek się obrócił i się zdziwił:
- A niech mnie ! Czy to nie ten słynny pilot wyczynowy James Pistolet?
Oczywiście że tak!
- My tu gadu gadu a ja zwisam na drzewie w waszym ogródku! Weźcie się za pomoc bo sam nie mogę odpiąć spadochronu!
- Już się robi! - dał odpowiedź Fineasz! Tylko jest za wysoko. Nawet Tomek nie sięgnie mimo że jest wyższy. Ktoś kogoś musi podsadzić biorąc na barana. Biorąc pod uwagę wzrost Tomka i wagę osoby którą ma trzymać. Hmmm? Już mam! Tomek! Podsadź Ferba!
- Luzik! Dźwigało się kiedyś cięższych na W-Fie – podszedł Tomek lekko do sprawy!
- Już może się pan rozpiąć – stwierdził Ferb.
- Co się stało że wylądowałeś u nas w ogródku ?– zapytał Fineasz.
Dziwna sprawa chłopcze bo kiedy robiłem generalną próbę przed pokazami mój samolot zamienił się w gluta i spadł ale ja na szczęście uratowałem się skacząc na spadochronie. Co gorsze jestem teraz pozbawiony własnego samolotu . Nie wiem jak ja teraz wystartuje w pokazie akrobacju.
Fragment 11

Fineasz podszedł do tablicy a tam wisiał projekt podrzucony przez Agenta P.
- Ferb! Już wiem co będziemy dzisiaj robić! Zrobimy nowy samolot dla naszego gościa!
- Czy nie jesteście aby za młodzi na coś takiego ? - spytał się James Pistolet.
- Nuda , Moglibyście zrobić choć raz jakiś miotacz papieru toaletowego bym mógł z niego ostrzelać dom Baljeeta !
- Bardzo śmieszne Buford! Aż boki zrywam! - oburzył się nieco Baljeet.
Fineasz po chwili spojrzał na podrzucony projekt i się zastanowił.
- Hmmm? Ten projekt jest jakiś niedporacowany. Ferb! Mówiłem Ci żebyś nie brał się za projektowanie poźnym wieczorem! To rozwiązanie widoczności z kabiny pilota jest kiepskie. I coś tu nie pasuje w obliczeniach. Przy takim przeciążeniu odlecą skrzydła w locie! Trzeba poprawić obliczenia!

Fragment 12
- Chętnie je sporządze! - wyraził chęć Baljeet. Pozostaje tylko rozwiązać problem widoczności. Tomek podrapał się po głowie i podsunął pomysł Fineaszowi:
- Daj mi na chwilę wejść na latopa! Pokażę coś co może się przydać!
Tomek wpisał na klawiaturze adres swojej strony gdzie zamieszczał zdjęcia swoich wykonanych modeli . Zatrzymał się na jednym zdjęciu i dał podgląd na cały ekran:
- Widzicie to? To jest mój najnowszy model. Jest to polski PZL P.11c w skali 1/48. Popatrzcie na skrzydła w układzie mewiego płata. Dawał on pilotom tej maszyny dobrą widoczność . Dzięki temu kształtowi skrzydeł miał też niezłą zwrotność.
- Tomek! Twój pomysł jest w dechę! - Z entuzjazmem wyraził się Fineasz.

Fragment 13
- Nie mój tylko raczej inżyniera Zygmunta Puławskiego – dokończył.
- Na podwórko wbiegł nie kto inny jak Fretka , która jak zawsze zamierzała donieść swojej mamie o tym co wyprawiają jej bracia:
- Uuuu! Nieźle sobie grabicie karaluchy! Zaraz zadzwonię do mamy i będziecie się mogli pożegnać z latem z wynalazkami! I co tu robi ten pilot? Nie mówcie że znowu robicie jakiś samolot! To już czwarty raz! Robicie się coraz bardziej przewidywalni.
- Ale to nie będzie byle jaki samolot! To będzie maszyna wyczynowa - na to Fineasz!
- Nieważne! I tak mama się o tym dowie! Fretka pstryknęła zdjęcie swoim telefonem. Próbowała je wysłać do mamy ale po chwili dostała komunikat że ma za mało pieniędzy na koncie by wysłać zdjęcie.
No i muszę skoczyć po doładowanie konta! Co się odwlecze to nie uciecze! - zagroziła Fretka po czym poszła już.
- Ale ona nerwowa! - zareagował na zachowanie Fretki James Pistolet.
- Ona tak ma! Typowe ! - na to Tomek.

Fragment 14
Nie minęła godzinka a konstrukcja była już gotowa.
- No i już maszyna gotowa! - Ogłosił Fineasz! Prezentuję samolot wyczynowy FIF – 1 ''Mewa Danville'' Pora już się przygotować .
Kilka minut później cała paczka była na lotnisku gdzie za chwilę miałby się odbyć pokazy lotnicze. Był i tam również Dundek ze swoją maszyną. Pepe Pan Dziobak dogonił Heinza i zagrodził mu drogę terkotając swoim niepodrabialnym rrrrrrrr.....
- Pepe Pane Dziobaku – jesteś wyjątkowo natrętny ze wszystkich zwierząt z Austrii czy jakoś tak inaczej ten kontynent się nazywa. - po czym szalony naukowiec wyciągnął coś w rodzaju laserowego pistoletu :
Zaraz Cię unieruchomię i nie przeszkodzisz mi tym razem. Kiedyś już widziałeś mój spowalniator ale to zupełnie inna liga.

Fragment 15
Dundersztyc zaczął strzelać ale Pan Dziobak skutecznie robił uniki , ukrył się w krzaczku po czym wyskoczył udając unieruchomionego!
- Haha! Ale wyglądasz z tą miną , szkoda że nie widzisz siebie! Narazie Panie Dziobaku! Moja wygrana już na mnie czeka! Rzucił unieruchamiator i wystartował. Jednak zanim jeszcze się rozpędził dziobak wział leżący inator wycelował w jego maszynie i odpadły skrzydła.
- A Niech cię Pepe Panie Dziobaku! Musiałeś wcześniej coś majstrować przy tym!
I tak Agent P po raz kolejny powstrzymał Dundersztyca.

Fragment 16

Przeglądając program pokazów Tomek wyraził się z radochą:
Wiecie że ma być także kilka maszyn z II wojny światowej , zabytkowe odrzutowce z wojny koreańskiej oraz przelot myśliwca F-22 a na koniec jakaś niespodzianka?
- Eeee... Pewnie to jakiś pic na wodę z tą niespodzianką - pomyślał Marek. Fineasz i Ferb już dopieścili samolot . Fineasz , Ferb , Izabela , Buford , Baljeet oraz Tomek i Marek już zaczęli podziwiać pokazy. Cały czas ich śledziła Fretka i fotografowała telefonem braci dłubiących przy samolocie.Na tle załapał się też przelatujący F-22 z prototypowym systemem antyszpiegowskim. Wojskowy pilot lecący F-22 zauważył ostrzeżenie: wykryto nieznane urządzenie szpiegowskie.
Fretka chciała zadzwonić do mamy ale jej telefon strzelił osmalając ją.
- Tu kontrola lotu! Rocket 1 – mówiłem żeby na czas pokazu wyłączyć system AAS bo może on zniszczyć entuzjastom lotnictwa aparaty fotograficzne.
Przepraszam Sir! - odezwał się pilot i wyłączył system.
- Aaaaa – zapiszczała Fretka! Co się stało z moim telefonem! Plany Fretki odnośnie przyłapania braci spaliły na panewce.
Fragment 17

O , tu jesteś Pepe! - Fineasz ucieszył się na widok ulubionego zwierzątkaWszyscy oglądali z podziwem pokazy. Tylko Fretce było niefajnie gdyż jej wysiłki spełzły na niczym.
Wszyscy już poszli na widownię oglądać pokazy. James Pistolet wykonał swój pokaz który wyróżniał się spośród innych zawodników. Potem był przelot samolotów z II wojny światowej , odrzutowych F-86 Sabre oraz MiG-15z wojny koreańskiej a potem nadszedł czas na niespodziankę.
A niech mnie! To Zespół Biało-Czerwone Iskry! Prosto z Polski! Jestem ich wiernym fanem! I masz tu swój pic na wodę brachu! Zaraz zobaczycie co potrafią oni wyczyniać w powietrzu!
- Ojej! Oni Zaraz się rozbiją o siebie – obawiała się Bridget.
Cztery samoloty TS-11 Iskra rozdzieliły się właśnie na dwie pary. Obie pary zaczęły lecieć na siebie i wydawało się że się rozbiją o siebie. Ale w niewielkiej odległości elegancko się minęły ku uciesze widzów.

Fragment 18
- Wow! To było dobre! - z podziwem spojrzał na wyczyn polskich lotników Jeremiasz który właśnie przyszedł.
- Nie , no nie wiedziałem że jeszcze zdążysz. Właśnie zobaczyłeś najlepszą część pokazu – ucieszył się na widok kolegi Tomek.
-O jesteś mój Jeremiaszu! - uśmiechnęła się Fretka. I oboje zaczęli się trzymać za ręce.
Tomek spojrzał na Jeremiasza i Fretkę i głośno pomyślał:
- Ej , ja też nie chcę być gorszy! - i potrzymał za rękę Bridget. Dziewczyna lekko się uśmiechnęła

Fragment 19

.
Wszyscy oglądali z podziwem pokazy. Tylko Fretce było niefajnie gdyż jej wysiłki spełzły na niczym no może nie licząc tego że przyłączył się do reszty jej chłopak Jeremiasz.
Potem James Pistolet podziękował braciom Flynn-Fletcher i reszcie za skonstruowanie dla niego samolotu i uratowanie jego występu.Rozdał wszystkim swoje zdjęcie z autografem. Bez dwóch zdań był to kolejny udany dzień dla Tomka i dla reszty.
Dundersztyc w tym czasie znalazł gazetę i przeczytał:
- To nie było nagrody pieniężnej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Śro 19:00, 26 Cze 2013    Temat postu:

Fajne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Śro 19:26, 26 Cze 2013    Temat postu:

Znowu lotniczy motyw hehe! Już dawno mi chodził po głowie pomysł na ten odcinek. Coś chyba staję się bardziej przewidywalny hehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Śro 19:37, 26 Cze 2013    Temat postu:

To w następnym niech będzie coś, czego nikt nie przewidzi! Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Śro 20:01, 26 Cze 2013    Temat postu:

Chciałem właśnie w tym opowiadaniu oddać drobny hołd polskiemu inżynierowi Zymguntowy Puławskiemu który opracował rozwiązanie konstrukcyjne w postaci ''mewiego skrzydła''. Później zastosowane w myśliwcach jego projektu w tym najsłynniejszym PZL P.11c . Pomysł potem został podchwycony przez innych konstuktorów z zagranicy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Śro 22:40, 26 Cze 2013    Temat postu:

Czemu się nie zdecydowałeś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Czw 10:11, 27 Cze 2013    Temat postu:

Ale na co miałem się zdecydować? Sorry lecz nie bardzo rozumiem pytanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Czw 14:48, 27 Cze 2013    Temat postu:

Nie wiem. Coś mi uciachało posta. Już nie pamiętam, o co chodziło xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Czw 22:20, 11 Lip 2013    Temat postu:

Jakoś miałem znowu fazę na lotniczy wątek pisząc ten odcinek Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Czw 22:56, 11 Lip 2013    Temat postu:

W końcu jesteś pasjonatem modelarstwa i samolotów Wink Nic dziwnego. Ale to dobrze. Widać, że to prawdziwa pasja. A prawdziwa pasja to skarb Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomaszp1135




Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: daleko...

PostWysłany: Czw 0:32, 18 Lip 2013    Temat postu:

To była trochę jakaś chamówa - bo nie zapowiedziałem premiery tego odcinka Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosio
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Południowe Rubieże Warszawy (Wilanów)

PostWysłany: Czw 0:39, 18 Lip 2013    Temat postu:

tomaszp1135 napisał:
To była trochę jakaś chamówa - bo nie zapowiedziałem premiery tego odcinka Very Happy


? Sory, o tej porze coś mi nie styka w głowie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FH przeniesione! Strona Główna -> FiF: Sąsiedzi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin